LARIAT, taką właśnie nazwę noszą długie wiązane naszyjniki-sznury :) - ten, to mój pierwszy -
Wypleciony jest techniką szydełkowo-koralikową zwaną sznurem tureckim (tu podziękowania dla Weroniki Kaczor)
Użyte materiały to koraliki toho: Bugle 3mm: Hematite, Silver-Lined Gray; Round 11o Silver-Lined Frosted Gray, Silver-Lined Gray- zakończenia z hematytów i plecionych kulek.
Wypleciony jest techniką szydełkowo-koralikową zwaną sznurem tureckim (tu podziękowania dla Weroniki Kaczor)
Użyte materiały to koraliki toho: Bugle 3mm: Hematite, Silver-Lined Gray; Round 11o Silver-Lined Frosted Gray, Silver-Lined Gray- zakończenia z hematytów i plecionych kulek.
Moje propozycje wiązania sznura poniżej. Co prawda tu, ze względu na małe popiersie którym dysponowałam, wszystkie są wiązane "na krótko", ale sznur jest dużo dłuższy (134 cm) i wariacji wiązana jest o wiele więcej.
------------------------------------------------------
A dla fanów starego kina: "Światła wielkiego miasta" z Charlie Chaplinem :) - który to, moim zdaniem doskonale wpisuje się w klimat mojego lariatu ;)
Piękne wykonanie:) A możliwość wiązania na tyle sposobów daje mnóstwo radości:)
OdpowiedzUsuńDziękuję - ten lariat już teraz stał się moją ulubioną ozdobą - bardzo uniwersalny :)
UsuńKlasa! ,nic dodać ,nic ując :)
OdpowiedzUsuń